IMG_7298.jpg
IMG_3753.jpg
IMG_0137.jpg
DSC_0079.jpg
IMG_3423.jpg
IMG_5065.jpg
DSC_0206.jpg
IMG_5944.jpg
IMG_5663.jpg
IMG_4602.jpg
IMG_0342.jpg
IMG_2027-.jpg
IMG_4287.jpg
IMG_2868.jpg
IMG_1149.jpg
IMG_5093.jpg
IMG_3474.jpg
IMG_3610.jpg
IMG_1261.jpg
IMG_3458.jpg

Gminny Ośrodek Kultury w Uchaniach

Gminny Ośrodek Kultury w Uchaniach

Szukaj w serwisie

Sonda

Czy instytucje kultury są potrzebne gminom?
 

Gości Online

Naszą witrynę przegląda teraz 13 gości 

Statystyki

Użytkowników : 7
Artykułów : 626
Zakładki : 15
Odsłon : 1353885

GBP UCHANIE

Biblioteka Uchanie:
Reklama

NAPRAWA KOMPUTERÓW

Reklama

SERWIS SAMOCHODOWY

Reklama
Strona główna / Wydarzenia / 68 rocznica wysiedlenia ludności z terenu Gminy Uchanie i okolic - 16 stycznia 2011r.
68 rocznica wysiedlenia ludności z terenu Gminy Uchanie i okolic - 16 stycznia 2011r. PDF Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
poniedziałek, 17 stycznia 2011 12:56
68 rocznica wysiedlenia UchańDnia 16 stycznia 2011 roku w Gminie Uchanie obchodzono 68 rocznicę wysiedlenia ludności z terenu Gminy Uchanie i okolic. W uroczystych obchodach udział wzięli miejscowe władze samorządowe, poczty sztandarowe, delegacje ze szkół, stowarzyszenia i związki kombatanckie, Orkiestra Dęta oraz mieszkańcy Gminy Uchanie.  Obchody rozpoczęły się Mszą Świętą za Naszą Ojczyznę i ofiary II Wojny Światowej, którą odprawił proboszcz parafii Uchanie ks. kanonik Kazimierz Stelmaszczuk w Kościele Parafialnym w Uchaniach. Następnie przed pomnikiem "Obrońcom Ojczyzny" w miejscowym parku złożone zostały wieńce i wiązanki kwiatów przez delegacje wieńcowe. Wieńce złożyły delegacje: ZKRPibWP Koło Gminne w Uchaniach oraz Środowisko Dzieci Zamojszczyzny, ŚZŻAK Koło Rejonowe w Uchaniach, władze samorządowe Gminy Uchanie,młodzież reprezentująca Szkołę Podstawową im Papieża Jana Pawła II w Uchaniach, młodzież reprezentująca Gimnazjum im. ks. Stanisława Staszica w Uchaniach z/s w Jarosławcu, Bank Spółdzielczy w Białopolu O/Uchanie. Kolejnym punktem obchodów był program artystyczny pn. "Głosy z Auschwitz" przygotowany przez pracowników Gminnego Ośrodka Kultury w Uchaniach w oparciu o amatorski ruch artystyczny działający przy naszym ośrodku.
Historia ostatniej wojny pozostawiła wielkie, często do dzisiaj nie zaleczone rany. Nie chcemy i nie możemy zapominać o czasach i o ludziach, którzy za tę ziemię oddali swoje zdrowie i mienie, a wielu najcenniejsze - własne życie. Pamięć o nich jest  ciągle żywa w naszym społeczeństwie.
Poprzez tą uroczystość przypominamy tragiczne wydarzenia z roku 1943, pamiętając o tym ile kosztowało Polaków prawo do swojego miejsca na Ziemi.  Znajomość historii, pamięć o ludziach, którzy tutaj żyli przed nami to przecież fundament każdego społeczeństwa, narodu i państwa.
Dzisiaj kolejny raz odżywają wspomnienia. Mimo, że od tej tragedii minęło już 68 lat , to dla wielu spośród nas żal i ból nie przemija.
Zbiorowe wysiedlenia, wywóz na przymusowe roboty do Rzeszy, aresztowania, rozdzielanie rodzin, kierowanie do obozów zagłady zabijanie dzieci i niewinnych ludzi, to było piekło przeżywane przez naszych rodaków . Nie ma słów, którymi można oddać rozmiar tej tragedii.
Przypomnijmy, że plany wyniszczenia narodu polskiego opierały się na ideologii, która zakładała, że tylko jedna rasa i jeden naród, ma prawo do godnego życia.
W klimacie mitu o „rasie panów i przestrzeni życiowej” narodu niemieckiego oraz jego misji władania całą Europą, a w przyszłości światem, rodziły się plany biologicznej zagłady narodów, w tym również Narodu Polskiego.
Ten zbrodniczy plan obejmował również akcję wysiedleńczo-osadniczą na Zamojszczyźnie.
Pierwszych wysiedleń dokonano na Zamojszczyźnie od 6 do 25 listopada 1941 r. Zaś nocą 27 listopada 1942 r. wysiedlono mieszkańców Skierbieszowa i okolicznych wsi.  
W Gminie  Uchanie  akcję wysiedleńczą rozpoczęto 13 stycznia 1943 r Wysiedlenia na Zamojszczyźnie trwały do początku sierpnia 1943 roku.
Akcją wysiedleńczo-kolonizacyjną objęto około110 tys. Polaków, w tym około 30 tys. dzieci.
Z zeznań naocznych świadków wiemy, że Niemcy działali zawsze według jednego schematu. W nocy lub nad ranem oddziały wojska i policji SS otaczały wieś kordonem, a następnie wpadano do domów, wyrywano ludność ze snu i wypędzano z mieszkań. Czasem nakazywano sołtysom zgromadzić mieszkańców wioski w jednym miejscu podając przybliżony czas (zazwyczaj 15 do 30 minut, rzadziej godzinę). Pozwalano zabrać ze sobą jedynie podręczny bagaż, ale najczęściej i to było niemożliwe ze względu na szybkie tempo akcji wysiedleńczej. Pod groźbą rozstrzelania zmuszano ludzi do opuszczenia domów. Wysiedloną ludność wyprowadzano na wyznaczony plac zborny (najczęściej przy kościele, szkole bądź u wylotu drogi ze wsi), wśród krzyków, bicia karabinami, kopania, szczucia psami. Na miejscu mordowano ludzi kalekich, chorych i starców. Strzelano również do osób stawiających opór i próbujących ucieczki. Zgromadzonych trzymano nawet kilkanaście godzin, bez jedzenia i picia. Zebranych dzielono na dwie grupy: przeznaczonych do wywozu i tych, którzy mieli pracować u Niemców. Przeznaczonych do wywozu ładowano na samochody i pod silną eskortą (w obawie przed partyzantami) wieziono do obozu przejściowego w Zamościu i Zwierzyńcu.
Zdarzało się też, że pędzono ludzi pieszo albo transportowano furmankami z sąsiednich, jeszcze nie wysiedlonych wsi. Dzieci oddzielone siłą od rodziców przechodziły w obozie „selekcję rasową”, a następnie umieszczone w najgorszych, tzw. końskich barakach, masowo umierały wskutek głodu, zimna, chorób i ciężkich warunków sanitarnych, w oczekiwaniu na transporty. Wiele z nich umierało na placu zbornym, podczas siarczystego mrozu. Odebrane siłą rodzicom, narażone na okrucieństwo i szykany ze strony strażników obozowych, ginęły skazane na śmierć. W efekcie kilkutygodniowego przebywania dzieci w obozie, w skrajnie trudnych warunkach egzystencji, głodzie, zimnie, ciasnocie, brudzie, chorobach zakaźnych bez opieki sanitarnej i medycznej, ale także rodzicielskiej, śmiertelność dzieci była ogromna. Los wielu tysięcy dzieci do dziś pozostaje nieznany. Jest prawdopodobne, że pewna liczba osób żyje do tej pory poza krajem w nieświadomości swego polskiego pochodzenia. Dzieci z Zamojszczyzny podzieliły też los więźniów obozów koncentracyjnych w Auschwitz i na Majdanku.
Akcja wysiedleń odbiegała znacznie od planów Niemców. Opór samych osób przewidzianych do wysiedleń polegający na ukrywaniu się i różnych formach ostrzegania o napadach, zmniejszał liczby mieszkańców ujętych i osadzonych w obozie przejściowym w Zamościu. Skutecznym środkiem okazały się działania zbrojne podjęte przez ruch oporu, które ograniczyły, ale nie zapobiegły, prowadzonej akcji. Panie i Panowie Kombatanci, którzy przeżyliście tragedię wysiedlenia, przyjmijcie wyrazy najwyższego szacunku za Wasz trud, również w czasie pokoju. Za zaangażowanie w działalność społeczną, za wsparcie, jakiego udzielacie młodszym. Cenimy wasze wysiłki w dokumentowaniu historii.
Dziękujemy za to, że słusznie domagacie się prawdy i rzetelnej oceny bolesnych wydarzeń, o którą wciąż jest tak trudno.
Nadal istnieje wiele wydarzeń historycznych, które wymagają wyjaśnienia. Nadal istnieją osoby, zafascynowane zbrodniczymi ideologiami do tego stopnia, że próbują je kultywować, a nawet reaktywować. Trzeba ich powstrzymać. Rola świadków tamtych wydarzeń jest nie do przecenienia.
W spotkaniu zawsze uczestniczą nie tylko Ci, którzy pamiętają wojenny czas. Są też ludzie młodzi, którzy chcą poznawać i pamiętać o tym, co dla ich rodziców i dziadków było ważniejsze od własnego losu. To jest nasza nadzieja, że przechowane przez straszny trud wojny, narodowe wartości nie zostaną roztrwonione i zapomniane. Nadzieja, że młodym ludziom wystarczy wiary, siły i niezłomnej woli, aby wykonać testament poprzedniego pokolenia. Pokolenia, które zostawia bardzo mocny fundament, twardy jak skała.
Warto pamiętać, że przez wieki, żadna siła militarna nie była w stanie zgasić ducha polskości. Dzisiaj żyjemy w wymarzonych i wywalczonych przez pokolenia, czasach pokoju. W Polsce wolnej i suwerennej. Dzisiaj nie musimy przelewać krwi za Ojczyznę, ale należy wypełniać testament pokoleń - pracować dla rozwoju Polski i dobra jej obywateli.
Ludzie ludziom zgotowali ten los' - to  motto pojawia się we wstępie do 'Medalionów' Zofii Nałkowskiej. Jest to również motto naszej uroczystości .
Ma ono uświadomić do jakiego okrucieństwa zdolny jest człowiek wobec drugiego człowieka. Obozy koncentracyjne, masowe ludobójstwa, uprzedmiotowienie jednostki, pozbawienie jej godności. Zbrodnie były dziełem ludzkim. Relacje więźniów obozów i ofiar II Wojny Światowej prowadzą do ogólnych refleksji na temat ludzkiej natury, jej podatności na zło i wytrzymałości na cierpienie wobec jakiego została postawiona. Motto nie jest tylko komentarzem do wojny, ale również ostrzeżeniem przed możliwością powtórzenia się historii oraz świadectwem załamania się wszelkich zasad moralnych i etycznych, jakie nastąpiło w czasach terroru drugiej Wojny Światowej.
Obecna uroczystość to hołd złożony ludziom, których los doświadczył pobytem za drutami.  Aby oddać im cześć i przekazać pamięć o nich przyszłym pokoleniom, przedstawiono widowisko teatralne pt. "Głosy z Auschwitz" w wykonaniu zespołu wokalno-instrumentalnego "Nadzieja", członków Klubu Seniora "Wrzos" i pracowników GOK w Uchaniach. Z koncertem pieśni patriotycznych wystąpił Zespół Ludowy "Staszicowiacy" z kapelą z Jarosławca oraz duet wokalno-instrumentalny "Ania i Krzyś" z GOK w Uchaniach.
Chcemy w ten sposób uczcić pamięć milionów ofiar hitlerowskich oprawców.
Poprawiony: poniedziałek, 17 stycznia 2011 14:17
 

Info

.

LGD Hrubieszów

Stowarzyszenie Hrubieszowskie "Lepsze Jutro" Lokalna Grupa Działania
Reklama
LGD Hrubieszów

RO EFS Zamość

Reklama

Facebook LikeBox

 
Joomla 1.5 Templates by Joomlashack